Polsko-angielskie wesele

Polsko-angielskie wesela należą do jednych z moich ulubionych. Składa się na to kilka powodów. Po pierwsze – uwielbiam rozmawiać w tym języku i dlatego cieszę się zawsze na wieści, że będzie mi to dane. Po drugie – Anglicy mają cudowny akcent, którego lubię słuchać. Po trzecie – potrafią się bawić na całego. I po czwarte – zawsze te wesela są multikulturowe, ciekawe, barwne… Jednym słowem – inne. A wtedy wiem, że i moje zdjęcia będą trochę inne.

Wesela multikulturowe są dla fotografa ogromnym wyzwaniem. Trzeba bardzo dobrze poznać wszelkie niuanse związane z przebiegiem dnia ślubu, żeby niczego nie przeoczyć. Dlatego zawsze, gdy mam wesele par mieszanych cieszę się, gdy organizują je konsultantki ślubne. Wiem wtedy, że będzie dobrze, bo wszystkiego przypilnują specjaliści od organizacji. I nie chodzi tu o wygodę, ale o to, że para młoda nie zawsze potrafi przewiedzieć wszystkie niuanse. A agencje ślubne – tak. A wszystko to przecież dla dobra pary młodej.

Wiola i Will była parą, która skorzystała z usług konsultantek z Perfect Moments, dlatego pierwszy raz spotkaliśmy się właśnie w biurze dziewczyn. A już kolejne – na sesji narzeczeńskiej, którą organizowały konsultantki. Możecie obejrzeć zdjęcia z tego pikniku właśnie tutaj:

WIOLA + WILL | PLENER NARZECZEŃSKI PIKNIK W SADZIE

A teraz zapraszam na kilka zdjęć ze ślubu i wesela Wioli i Willa.

Organizacja | Perfect Moments