Natalia + Szczepan | Sesja poślubna w winnicy

Sesja poślubna w winnicy w Polsce? Pewnie! przeczuwaliśmy, że ten klimat może pasować do naszej pary i tak właśnie było! Plener odbył się w jednej z sandomierskich winnic w słońcu, które grzało jak w Toskanii. Pewnie dlatego czuliśmy, jakby ten plener odbywał się we Włoszech.

 

Sesja poślubna w winnicy

Macie czasem tak, że intuicyjnie wyczuwacie klimat drugiej osoby? My tak mieliśmy z Natalią i Szczepanem. Długo szukaliśmy miejsca na plener w województwie świętokrzyskim, który będzie idealnie pasować do tej pięknej pary. Nie ukrywamy, że bardzo dużo czasu spędziliśmy nad przewodnikami, mapami i w sieci, by znaleźć miejsce doskonałe. I udało nam się.

 

Natalia i Szczepan nie tylko zaakceptowali pomysł na organizację sesji poślubnej w winnicy, ale jak się okazało – taki klimat idealnie do nich pasował, bo właśnie upalne włoskie miasteczka, z maleńkimi winnicami, odznaczyły się na mapie ich wspólnej drogi do małżeństwa. I jak to inaczej wytłumaczyć jak intuicją czy szóstym zmysłem ;).

 

Na plener do Winnicy przyjechaliśmy chwilkę wcześniej, by jeszcze przed Natalią i Szczepanem sprawdzić miejscówkę. Byliśmy tu pierwszy raz a bardzo nam zależało też na tym, by sprawdzić lokalizację, w których będziemy robić zdjęcia.

 

To był jeden z tych sierpniowych dni, gdzie słońce w Polsce przypomina to w tropikach. W połączeniu z winnicą, która od razu przywodzi na myśl upalne Włochy czy Francję, czuliśmy się jak w innej części globu. A z nami także Natalia i Szczepan, którzy jak tylko przyjechali to mieli takie samo wrażenie jak my – jakbyśmy pojechali na wakacje do Toskanii.

 

Sama sesja wypadła wspaniale, pomimo upału i zmęczenia Natalii i Szczepana, którzy zdecydowali się na plener poślubny dosłownie w kilka dni po ślubie. Jednak z takimi modelami zdjęcia robiły się same, a spędzanie czasu przy tak przemiłych osobach było dla nas czystą przyjemnością.

 

To był kolejny raz, gdy przekonaliśmy się o tym, że warto dobierać miejsca na sesje indywidualnie do naszych par. Wprawdzie miejsce to tylko dodatek, tło, ale jak widać – jeśli dopasowane jest dobrze do ludzi, pozwala stworzyć fajną, sprzyjająca zdjęciom atmosferę. A o to przecież chodzi.

 

Winnica Sandomierska

Chcemy kilka słów poświęcić samemu miejscu pleneru. Dlaczego wybraliśmy Winnicę Sandomierską?

 

Zanim wybraliśmy tę jedną jedyną winnicę z wielu w okolicach Sandomierz, przeszukaliśmy cały Internet. Poszukując tej idealnej miejscówki na zdjęcia ślubne trafiliśmy na kilka, które zwróciły naszą uwagę. Ale to właśnie ta jedna jedyna okazała się dla nas idealna.

 

Już po pierwszym kontakcie z właścicielką, która zapraszała nas serdecznie na swoją plantację, wiedzieliśmy, że nie będzie problemu z robieniem zdjęć pośród winogron. Nie kryjemy się z tym, że bardzo cenimy ludzi ciepłych, otwartych i przyjaźnie nastawionych na drugiego człowieka. Dlatego z przyjemnością pojechaliśmy właśnie do tej winnicy.

 

Polecamy Wam serdecznie Winnicę Sandomierską – nie tylko na wycieczkę jednodniową, ale nawet na dłuższy pobyt. I koniecznie kupcie wino :D. My po plenerze, już w domu, otworzyliśmy butelkę i delektowaliśmy się smakiem lata.

 

___

Zapraszamy do obejrzenia słonecznego pleneru poślubnego w Winnicy Sandomierskiej a także na piękny plenerowy ślub tej pary:

NATALIA + SZCZEPAN | PLENEROWY ŚLUB CYWILNY W GÓRACH ŚWIĘTOKRZYSKICH

 

 

 

 

 

 

 

 

A ślub Natalii i Szczepana to też mnóstwo kadrów do obejrzenia. Szczególnie, że oboje zdecydowali się na ślub plenerowy z widokiem na Góry Świętokrzyskie. Obejrzyjcie sami:

NATALIA + SZCZEPAN | PLENEROWY ŚLUB CYWILNY W GÓRACH ŚWIĘTOKRZYSKICH