Kamila + Przemek | Sesja poślubna na Pustyni Błędowskiej
Sesja poślubna na Pustyni Błędowskiej o poranku może oznaczać tylko jedno – trzeba wstać wcześnie, by zdążyć na spektakularny wschód słońca. Czy nam się to udało?
Sesja poślubna na Pustyni Błędowskiej
Ta sesja to było ogromne poświęcenie dla nas wszystkich. Aby dążyć na wschód słońca i być o odpowiedniej porze na miejscu, musieliśmy wyjechać z Kielc około 1 w nocy! Nikt z nas praktycznie nie spał tej nocy. Byliśmy mocno zdeterminowani, bo sesja poślubna na Pustyni Błędowskiej była dla nas wszystkich atrakcyjna.
Ostatnim razem na Pustyni Błędowskiej robiliśmy zdjęcia wiele lat temu. Pamiętaliśmy ten surowy klimat, który bardzo pasował nam do Kamili i Przemka. Mieliśmy tylko nadzieję, że trafimy w dobre miejsce i to o dobrej porze. Jak się okazało w praktyce, nie było to takie proste. Aby trafić na piękne wschodzące słońce, musieliśmy z początku skorzystać z łąki niedaleko pustyni. Dopiero, gdy słońce już całkowicie wyszło zza horyzontu, zawędrowaliśmy na główne miejsce naszego spotkania – na Pustynię.
Pustynia Błędowska jest dość surowym miejscem, ale właśnie o taki klimat nam chodziło. Chcieliśmy uchwycić z jednej strony bardzo romantyczną i mega zakochaną w sobie parę na tle dość oschłej przyrody. Kamila z Przemkiem to typ takich modeli, że wystarczy ich postawić, a oni potrafią się wspaniale sobą zająć. Oboje emanują ciepłem i uczuciami, które momentalnie wychwytuje aparat. Potrafią nie tylko pięknie się na siebie patrzeć, ale i tulić z wielką czułością. Nie ukrywamy, że w ich towarzystwie czuć tę miłość w powietrzu.
To jest takie fajne, że w naszej pracy głównie otaczamy się mnóstwem pozytywnych emocji. Poznajemy Wasze opowieści, historie miłosne i jesteśmy przy Was podczas wielce emocjonujących chwil. Nawet nie wiecie jak bardzo to dodaje nam skrzydeł i sprawia, że nawet po bezsennej nocy i pracowitym poranku dajemy radę bez red bulli i innych wspomagaczy.
Zapraszamy do obejrzenia sesji, która głównie odbyła się na Pustyni Błędowskiej, ale nie tylko. Kiedy już wracaliśmy zmęczeni i senni do domów, zobaczyliśmy jeszcze jedno przepiękne miejsce, w którym koniecznie musieliśmy się zatrzymać. Co to za miejsce na sesję ślubną, które zrobiło na nas tak wielkie wrażenie? Zobaczcie sami. Zapraszamy!